Wycieczka szkolna z polską złotą jesienią w tle.

Złota polska jesień to piękny czas wycieczek szkolnych, czego doświadczyliśmy my, uczniowie klas IV, V, VII, VIII Szkoły Podstawowej w Strachocinie, będąc na dwudniowej wycieczce z naszymi wychowawcami w Tyńcu, Krakowie i Bochni. Dwudziestego października 2021 r. wczesnym rynkiem udaliśmy się autokarem w podróż do Opactwa Benedyktynów w Tyńcu. Wzgórze klasztorne skąpane w barwach złotej polskiej jesieni urzekło wszystkich, a  opowieści przewodnika przeniosły nas do odległych czasów, w których książki pisano ręcznie.

Następnie udaliśmy się do Krakowa. Królewskie miasto skąpane w słońcu przywitało nas serdecznie mnogością zabytków, niezwykłym klimatem, który poczuliśmy, udając się na przechadzkę z spod Wawelu traktem królewskim
w kierunku Starego Miasta. Rynek Główny zaprezentował nam perłę renesansu polskiego – Sukiennice, w których mieszą się liczne kramy. Na krakowskim rynku zachwycił nas okazały pomnik Adama Mickiewicza i urzekła melodia hejnału. Odwiedziliśmy także kościół Mariacki, wewnątrz którego znajduje się XV- wieczny drewniany ołtarz wykonany przez słynnego rzeźbiarza Wita Stwosza. Oprócz tego jeszcze pierwszego dnia zwiedziliśmy Collegium Maius – najstarszy budynek Uniwersytetu Jagiellońskiego, Bramę Floriańską i Barbakan. Pierwszy dzień zwiedzania Krakowa zakończyliśmy przy kramikach z pamiątkami i obwarzankami.

W czwartek po śniadaniu podążyliśmy na Wawel, by móc poznać prawdziwie dziedzictwo naszego kraju, historyczne serce Polski, siedzibę królów Polskich. Odwiedziliśmy także legendarnego smoka, aby z nim zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Paletę barw polskiej złotej jesieni odkryliśmy w liściach i kwiatach roślin rosnących w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Następnie udaliśmy się do Bochni, aby przeżyć przygodę w kopalni soli. Podczas wędrówki trasą turystyczną poznaliśmy historię zabytkowej kopalni, której początki sięgają czasów średniowiecza, dowiedzieliśmy się o ciężkiej
i niebezpiecznej pracy górników oraz ich tradycjach i obyczajach. Zobaczyliśmy także dawne narzędzia górnicze, stare wyrobiska o oryginalnej drewnianej zabudowie. Pobyt w kopalni był fascynujący, a czas pobytu pod ziemią minął bardzo prędko. Gdy wyjechaliśmy, na powierzchni był już wieczór. Przyszła pora powrotu do domu. Z żalem patrzyliśmy na oddalające się światła Bochni.

Wycieczka dostarczyła nam wiedzy oraz wielu niezapomnianych wrażeń. Z nostalgią wspominamy przeżyte przez nas przygody w magicznym Krakowie
i jego okolicach.

NA GÓRĘ